Wisi mi kalendarz, dosłownie w kuchni i w przenośni, przynajmniej, jeśli chodzi o niektóre święta i początek pór roku.
Taki na przykład początek wiosny jest dla mnie datą ruchomą i na pewno nie zacznie się wcześniej niż stopnieją śniegi, a na termometrze zewnętrznym pojawi się kilkanaście stopni. Wiosna zaczęła się więc dzisiaj, w dniu, w którym świeci słońce a my z przyjemnością możemy sobie zrobić małą wycieczkę.
Zastanawiałem się, jakie ciekawe miejsca do odwiedzenia można znaleźć w sensownie bliskiej okolicy i dzięki wujkowi Google zdecydowałem, że... Wenecja. Jaka Wenecja? Najbliżej mamy do Wenecji Opolskiej nazywanej tak dzięki kanałom, a właściwie jednemu konkretnemu kanałowi o nazwie Młynówka. Nie jest to sztuczny kanał, a jedynie prakoryto Odry, ale kto by się sprzeczał o szczegóły. Stojące nad kanałem stare kamienice i spichrze zostały odnowione i podświetlone, teraz, gdy patrzy się na nie z ulicy Piastowskiej to faktycznie mogą nasuwać się skojarzenia z Wenecją. Nie omieszkali skorzystać z tego restauratorzy, a jedna z restauracji, ta, w której akurat byliśmy nazywa się nawet „Venezia” i oferuje między innymi stoliczki na rzecznej barce. Opole wygląda na spokojne, przyjemne miasteczko. Prawdziwa rzeka dodaje miastu uroku i atutów w postaci miejsc na grilla, do spacerowania, biegania itp. Są oczywiście ścieżki rowerowe, jest sporo knajp i knajpeczek z widokiem na wodę. Oczywiście jest też słynny Amfiteatr Tysiąclecia...
Zanim jednak dotarliśmy do Opola przejechaliśmy przez Górę Świętej Anny i wieś o nazwie Żyrowa interesującą głównie z powodu stojącego tam barokowego pałacu i pobliskich zabudowań onegdaj do tegoż pałacu należących.
 |
Lubię takie puste przestrzenie, kojarzą mi się trochę z pustynią, trochę z oceanem. Na fotce poniżej można nawet dopatrzeć się wzbierającej fali. |
 |
Wybrałem na nawigacji prowadzenie również drogami gruntowymi, więc poprowadziła... Widzieliśmy nawet sarenki na pustych polach (Nie mylić z jeleniami na rykowisku) niestety jako kierowca nie zdążyłem sięgnąć po aparat. |
 |
To są okolice Góry Świętej Anny. |
 |
Klasztor franciszkański na Górze świętej Anny. W sumie nic ciekawego, chyba, że ktoś jest wierzącym katolikiem, to może zrobić sobie spacer po drodze krzyżowej. Jedyna ciekawa rzecz, to spotkanie z żebrakiem na schodach prowadzących do klasztoru. Człowiek ten z uśmiechem składał dobre życzenia przechodzącym i bardziej w tym przypominał mi buddystę niż katolika. Obserwowaliśmy go kilka minut i choć w tym czasie przeszło koło niego kilkadziesiąt osób (katolików zakładam) to nikt nie wsparł go nawet złotówką. Dla buddysty dawanie potrzebującym jest jednym z najważniejszych elementów praktyki, więc dziwnie mi się patrzyło na taką obojętność, a chwilami nawet wrogość. |
 |
Ten człowiek proszący o wsparcie był miły i uśmiechnięty, a ludzie traktowali go jak trędowatego. Rozumiem, że to ze strachu. |
 |
To już wieś Żyrowa i pałac o takiej samej nazwie. Tu w zasadzie tylko wieże :) |
 |
Pałac we wsi Żyrowa. Teren prywatny i nie dało się wejść. To znaczy dałoby się, ale nie byłem sam :) |
 |
Budynek bramy przy pałacu w Żyrowej |
 |
To już Opole i mechanizm otwierania śluzy na kanale Młynówka. |
 |
Wiosna. Widać? |
 |
Barka należąca do restauracji "Venezia" |
 |
To miejsce wygląda przepięknie w nocy iluminowane kolorowym światłem. My niestety nie mogliśmy zostać tak długo. |
 |
Brukowana ulica w popołudniowym słońcu zazwyczaj wygląda dobrze. |
 |
Graffiti przy słynnym Amfiteatrze Tysiąclecia. |
Piękne miejsca... co do katolików, trudno nie zauważyć, że zgarniają do siebie, a nie od siebie. Oczywiście nie wszyscy... przecież to tylko ludzie.
OdpowiedzUsuńZnam buddystę i buddystkę, co chyba są tacy sami jak Ci tzw. katole, więc myślę sobie, że od ludzi zależy kim są dla innych
Masz niezwykłe oko i piękno w sobie...
Fakt. Pomieszałem trochę światopogląd z człowieczeństwem, ale nie mogłem się oprzeć :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
I dobrze, przynajmniej możmy sobie w komentarzach pogawędzić :)
UsuńPiękne zdjęcia, zwłaszcza te z pól... Żebrak sympatyczny :)... Żal, że ludzie tacy obojętni.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ludzie nie wiedzą, jak ważne dla nich samych jest dawanie, nawet pomijając kwestie religijne.
UsuńSennie...
OdpowiedzUsuń:) Cóż... słońce odwodzi mnie od komputera. Kiedyś to nadrobię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie